W drugi weekend maja 2014 roku już po raz czwarty czynnie uczestniczyliśmy w inscenizacji bitwy pod Wopławkami. Jednocześnie byliśmy jednym ze współorganizatorów całego przedsięwzięcia. W przeddzień bitwy odbył się Turniej Rycerski w parku przy ul. Diehla. Rycerze różnych bractw toczyli ze sobą boje na broń sieczną. Następnego dnia wcieliliśmy się w rolę wiejskiej ludności, która zamieszkiwała pruską wieś Wopego, wziętej w niewolę podczas ataku Litwinów. Postąpimy nieskromnie chwaląc się, ale jesteśmy w tym niezrównani i niezastąpieni :). Po raz czwarty z rąk okrutnych barbarzyńców wyratowało nas wojsko krzyżackie. Tu nie można było liczyć na inne zakończenie, w końcu z historią się nie polemizuje. Za to mile zaskoczyła nas pogoda, która mimo, że było trochę zimno i na końcu pole bitewne skropił deszcz, to ostatecznie okazała się łaskawa dla aktorów, jak i licznie przybyłych widzów. Dzięki temu inscenizacja, którą w tym roku wspomogła grupa rekonstrukcyjna z Kowna, przebiegła bez przeszkód i niemiłych niespodzianek. Po bitwie wszyscy uczestnicy inscenizacji, jak równy z równym zasiedli do wspólnego stołu, żeby w przyjaznej atmosferze odzyskać siły i wymienić się spostrzeżeniami, by za rok znowu stanąć naprzeciwko siebie ...
A wszystko można obejrzeć w naszej galerii.
Napisała: Ewa Duda- uczestniczka WTZ